Por. Tadeusz Sawicz
Dzisiaj mija dokładnie 83 lata (09 kwietnia 1941), kiedy to porucznik Tadeusz Sawicz w parze z ppor. Bohdanem Andersem jako skrzydłowym patrolował wybrzeże zachodnie dzisiejszego hrabstwa Pembrokshire na linii Linney Head - wyspa Skomer.
W czasie swojej służby, która trwała wyjątkowo długo, piloci wykonywali kolejny nawrót i wpatrywali się w odmęty oceanu. Zauważyli konwój morski nad, który nadleciał dwusilnikowy samolot Luftwaffe. Warunki były trudne; w swoich kronikach opisuje Buchwald, widoczność ograniczona, a nad morzem, na wysokości ok. 200 metrów rozciągała się mgła.
Polscy piloci odnieśli wrażenie,
że wszyscy zauważyli się nawzajem w tym samym momencie, piloci obu załóg ale
także marynarze brytyjskiego statku. Heinkl He 111 zdążył zrzucić dwie bomby na
jednostkę morską- zresztą nie celnie, po
czym do akcji wkroczyli Polacy. Sawicz nie zastanawiając się ani chwili
zaatakował. W tym samym czasie artyleria
przeciwlotnicza niszczyciela otworzyła ogień. Zaprzestali, kiedy dostrzegli
nadlatujący na pomoc polski dywizjon. To była
niesamowita akcja. Na temat tego wydarzenia krążyły przez lata legendy. „Por.
Sawicz tak się do niego „przyczepił'", cały czas strzelając krótkimi
seriami, że uniki Niemca na nic się zdały i po czwartym ataku lewy silnik Heinkla
zaczął dymić. Załoga bombowca nie czekała i zaczęła wyskakiwać ze
spadochronami. Wszyscy, oprócz tylnego Strzelca, który zginął wcześniej od
pocisków (…) - tak tamten dzień wspminał Bernard Buchwald. Piloci, którzy przeżyli, katapultowali się, natomiast wrak
samolotu spadł do morza i utonął.
Ale to nie był koniec tej
historii. Niemcy, którzy przeżyli uznali, że polskiemu myśliwcowi należy się wyjątkowe
podziękowanie. Zachowali się honorowo. Ponieważ
po zestrzeleniu samolotu zaprzestali strzelania do rozbitków. Kilka dni
później, 16 kwietnia, por. Sawicz
otrzymał list od brytyjskiego oficera wywiadu bazy RAF Pembroke Dock z
informacją, że niemiecki obserwator oddał "mewkę" Luftwaffe,
przyszywaną na wyłogach kołnierza jako oznaczenie stopnia. Gest ten miał być najwyższą formą podziękowania za honorowe zachowanie Polaka.
O Tadeuszu Sawiczu i losach jego rodziny można przeczytać tutaj: https://www.polishexilesofww2.org/jadwiga-sawicz wersja ang.
W wydanej kilka lat temu książce Generał brygady pilot Tadeusz Sawicz 1914-2011, Wojtek Matusiak. Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej, 2012.
fot. U.S. National Archives and Records Administration/ Wikipedia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz