czwartek, 27 czerwca 2024

Odchodzi porucznik Stanisław Szmejl

 

Pobyt Szakali w Pembrey to pracowity okres. Przeplatany sukcesami i bolesnymi stratami czas dla polskich pilotów.  Mieli żal do brytyjskiego zwierzchnictwa, które traktowało ich z pogardą i nieżyczliwie (chodziło o majora Donovana)  ale dzięki temu lepiej dogadywali się z Walijczykami. Oba narody  więcej łączyło niż dzieliło. Bardzo szybko dostrzegli te podobieństwa. Nawiązały się przyjaźnie na lata.  No i ten sosnowy  las w Pembery, tak podobny do tego w Polsce na wyżynie lubelskiej z okolic Dęblina. A i piaszczysta plaża  Cefn Sidan przy odpływie przypominała im  przedwojenne dęblińskie plaże  gdzie Wieprz spotykał się z Wisłą i chociaż na chwilę można było cieszyć się ostatnimi gorącymi niedzielami w sierpniu ’39.

Ale to było już za nimi. Była wiosna 1941 roku, kapryśna i wyjątkowo zimna.

Pod koniec maja i na początku czerwca do dywizjonu dołączyli kolejni piloci: 



Podporucznik pilot Zbigniew Borusiewicz























Podporucznik pilot Tadeusz Marian Kołecki




Z dywizjonu odchodzi porucznik Stanisław Waldemar  Szmejl. Jako pilot zostaje przydzielony do 32 Dywizjonu RAF. Kilkanaście dni później wracając z lotu bojowego nad Francją, ginie w tragicznym wypadku u wybrzeży Pembroke.
Ginie u wybrzeży Walii w zatoce Freshwater East


Porucznik Szmejl pilotując Hurricane Z3396 (GZ-X) wleciał w klif przy złej widoczności podczas patrolu konwoju morskiego.  



 

Nagrobek porucznika Szmejla w alei zasłużonych, Llanion Cemetery, Pembroke Dock, Pembrokeshire 

fot. James Evans ://www.findagrave.com/










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

8 Maja Narodowy Dzień Zwycięstwa V-Day

  To historyczny moment dla Polonii. dzisiaj w Senedd podczas obchodów 80. rocznicy V-Day wybrzmiały słowa, które na zawsze zapiszą się w hi...